Miłość wolontariacka? Zobacz historię Dawida i Angeliki

Dawid i AngelikaPołączył ich wolontariat, a tę historię Dawid opisał wierszem. Przeczytajcie koniecznie!

Narzeczeństwo?
Miłość wolontariacka? Coś wielkiego z tego powstało?
Jak to się stało? i dlaczego wolontariatów nam nadal mało?

On rekruter na wolontariat akcyjny jakich na taką skalę jest mało
– Mistrzostwa Europy w Piłkę Ręczną 2016, i tam to się zaczęło, tam to się stało
lecz żadnym z nich zainteresowaniem o sobie się nie kierowało.

Ona z doświadczeniem akcyjnym nikłym, lecz była z niej innego rodzaju wolontariuszka,
z psami działała jako pomagająca im wróżka.

Wolontariat akcyjny po wolontariacie,
mijali się nie zastanawiając się o sobie tak jak nie zastanawiamy się kiedy zmieniamy gacie.

Czasem gadali, lecz nie o sobie, a o świecie
i nie myśleli, że cokolwiek między nimi się sklecie.

On problemy miał wielkie z zapamiętaniem jej imienia,
i nie był w jej oczach ideałem godnym do roli życiowego jej cienia.

Tak sobie egzystowali i mniemali, że mało się starali dlatego coraz bardziej wolontariacko działali działali.

Ile to trwało zapytacie?

Półtora roku tak się mijali i mijali,
nie zastanawiając się, co to na tych wolontariatach na nich się czai.

Lecz U21 wszystko skwitowało, liderskie szkolenia
i wspólne wolne przemyślenia,
czasu było sporo bo szkolenia zawsze kończyły się wieczorną porą,
kawa za kawą okazała się, że ona by mogła być moją …..

Ona podeszła do tego bezpiecznie, nie wiedząc co się szykuje
i dlaczego to wszystko tak szybko i pięknie postępuje.

On z początku narwany i szalony, lecz przez wolontariat nauczony
podszedł do tego w sposób spowolniony w darzenie bezpieczeństwa i miłości uzbrojony.

Rekrutacja wolontariuszy trwała długo lecz skwitowana została rozmową nie nudą,
przy pizzy i coli otworzyli przed sobą swoje serca pełne życiowych niedoli.

Tak to te wolontariackie działania połączyły nas w przekonaniu,
że nie ma nic lepszego jak pomoc drugiej osobie w życiu swoim kreowaniu.

Pisarz ze mnie słaby : ), lecz Kocham Andzię nad życie,
a zawdzięczam to wolontariackiej „Mamie” tej jednej z RCW kobiecie:
Milena Skupień-Lisgarten i myślcie ile chcecie 🙂
Lecz wolontariat zawsze był jest i będzie jedną z najlepszych rzeczy na tym świecie.

Historia Dawida i Angeliki jest jedną z dziesięciu historii z wolontariatu, z których powstała wystawa. Zobacz pozostałe

Projekt „Śląskie. Wolontariat” jest współfinansowany z funduszy Samorządu Województwa Śląskiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *